Córeczka jest radością mojego życia i nawet, jak dzień wydaje mi się kiepski, ona zawsze mnie rozśmieszy i rozczuli.
Już od jakiegoś czasu ma uciechę z zabawy nożyczkami. A teraz, kiedy idzie jej to znakomicie, to bawi się i ćwiczy przecinając słomki na małe kawałeczki. 2 słomki dziennie to standard.
Oczywiście, ma na swoim koncie już straty, ponieważ jakieś 3 miesiące temu pocięła na sobie getry i najładniejszą sukienkę.
Teraz, jak bierze nożyczki, słyszę tylko : nie będę cięła rzeczy, tylko papier.
Od dłuższego czasu ciągnie się również okres DLACZEGO?, CO TO?
Mi się ten czas bardo podoba. Zawsze mi się przypomina rozmowa ojca z małą dziewczynką w autobusie.
Dziewczynka zadawała pytania, a tata jej bardzo szczegółowo i mądrze odpowiadał. Nigdy jej nie zbył.
Jeszcze zanim pojawiła się nasz córeczka, w rozmowie z mężem, ustaliliśmy, że nie będziemy naszej córeczki zbywać powiedzeniem: nie wiem, bo tak....
Wtedy usłyszałam pytanie: a jeśli nie będę znał odpowiedzi?
Nikt z nas nie jest Eistainem, ale po coś w końcu mamy internet i książki.?!
Mój mąż, który nie należy do gaduł, ma ciężkie zadanie, ale radzi sobie znakomicie.
Kiedy zaczął się u nas czas pytań, ja stwierdziłam, że człowiek bez dziecka jest naprawdę ubogi. Jest ubogi również w wiedzę. Razem z córeczką zgłębiamy problem do podstaw. I pomimo, że dotarliśmy do sedna. I to nie, do przysłowiowego jajka, ale komórki, z której to jajko powstało. na końcu zawszę słyszę: DLACZEGO?!
Takie zgłębianie problemu z dzieckiem nie jest proste i często musimy razem sięgnąć do źródeł, czyli w obecnych czasach, do dr. Google. Pozwala to jednak, również mi zgłębić i zrozumieć wiele rzeczy z otaczającego świata. A w miarę praktyki odpowiadanie na pytanie staje się łatwiejsze, a moja kreatywność rośnie. Teraz rozumiem, dlaczego mamy są takie mądre i pomysłowe.
Co do problematycznych pytań myślałam, że pojawią się później. Niestety moja córeczki, która skończyła 3 latka już zaczęła. Pytania ostatnich dni to: co to znaczy zabić? co to jest okres? co to jest nie żyć?
Z powiedzonek upodobała sobie: nie wygłupiaj się, mama gapa jesteś, koleś...
Dziecko jest jak gąbka- chłonie wszystko, a najszybciej to czego byśmy akurat nie chcieli. Ale nawet to z ust naszej pociechy to takie niewinne i śmieszne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz