niedziela, 30 czerwca 2013

SZKARLATYNA

Tym razem juz nie przeziebienie. Jako mloda matka doczekalam sie pierwszej nietypowej na codzien choroby mojej coreczki.
Kompletnie nie pamietam, czy osobiscie chorowalam na szkarlatyne. Wiem, ze przechodzilam ospe i swinke- te dwie zakazne choroby pamietam bardzo dobrze.
Moja coreczka zaczela od szkarlatyny.
Serce sie kraja jak dziecko choruje, a rodzic chcialby odjac bol od dziecka, a nie moze.
Pozostaje tylko zaaplikowac leki i tulic to biedne, chorotkie, male cialko.