czwartek, 21 lutego 2013

CZY WYJAZD NA TENERYFĘ TO WAKACJE?

Jakiś czas temu, po długich namysłach, będąc wieloletnią pracoholiczką i dwuletnią matką postanowiłam przyjąć propozycję męża i przezimować zimę na ciepłej Teneryfie.

Pomysł cudowny i szalony zarazem. Byłam pełna wątpliwości i strachu. Zostawić wszystko: rodzinę, przyjaciół, pracę? Pojechać do obcego kraju bez znajomości języka hiszpańskiego, z baaardzo kulawym angielskim i zostać sama z małym dzieckiem bez męża na cały miesiąc. Nie mając nikogo znajomego.
Czyste szaleństwo!!!!
Jako matka bałam się jeszcze bardziej.
Ale jako wariatka kieruję się w swoim życiu kilkoma zasadami. Dwie z nich
- wolę zrobić krok do przodu, niż dwa w tył
- strach ma wielkie oczy
No i jak się okazuje " nie taki diabeł straszny, jak go malują"

Decyzja o wyjeździe i spędzeniu  czasu, do czwartego roku życia z córeczką, była strzałem w dziesiątkę.
Ja spełniam swoje marzenie o mieszkaniu za granicą i najwspanialszej możliwości nauki języka hiszpańskiego. Mąż  cieszy się kite-surfingiem w chwilach wolnych od pracy.
 Urlop wychowawczy daje mi cudowną możliwość obserwacji najbardziej intensywnego okresu w życiu córeczki. Przy niej odkrywam też na nowo siebie, rozwijam pasje i wiele się uczę.

Ja mam wrażenie, że teraz przy poznawaniu  świata z dzieckiem, uczę się więcej niż w przeszłości jako uczeń.
Jak myślisz?

Z pracoholika zrobiłam się mamoholikiem i stwierdzam, że to cudowne uzależnienie. Mimo, że nie chodzę do pracy, jestem jeszcze częściej zmęczona i niewyspana.
Wyjazd ten zupełnie nie przypomina wakacji, ale nie narzekam. Jedyne na co narzekam, to na brak możliwości wymiany spostrzeżeń, zachwytów, zmartwień z osobami, które przeżywają to samo co ja.

Dzień dziecka jest pełen niespodzianek, zachwytów i pytań. Ale dzień matki trzeba podnieść do kwadratu.




2 komentarze:

Przemysław Tolewski pisze...

Oczywiście, że wyjazd na taką wyspę to wakacje i ja już miałem okazję ją zwiedzić. Tym bardziej podoba mi się to, że mają tam piękne plaże i czystą wodę. Za każdym razem przed takim wyjazdem mam już ubezpieczeni na wakacje https://kioskpolis.pl/ubezpieczenia-na-wakacje/ gdyż bez takich rzeczy to ja nigdzie się nie ruszam.

Mateusz Domański pisze...

Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.