Był piątek, a dziś mamy wtorek. Kiedy minęły te cztery dni nie wiem. Nic nie zdążyłam.
Co do opuncji. Walkę wygrałam. Obieranie zakończyło się pełnym sukcesem. Co do dżemu- przepis był do ...... Na opuncje nie zadziałała żelatyna i zamiast dżemu, mam sok. Ale tez jest pyszny i jak się okazje zdrowy. Ma dużo witamin i pektyn.
Co do planu przetworzenia jej na dżem, w celu wywiezienia jej do Polski, nie poddaję się. W czwartek mam plan zostawić córcie z Ciocią Rechel i Kiko. Sama zaś pójdę nazbierać kolejne owoce.
To co mi się udało kulinarnie to zupa z czerwonej soczewicy. Od ostatniej anemii nosiłam się z zamiarem wprowadzenia do naszej diety więcej tego jakże zdrowego warzywa. Och, zupa z soczewicy jest pyszna i prosta. Przepis znajdziecie na blogu kulinarnym. A żeby mąż nie narzekał to z mięsem była lazania i sałatka.
Co do sernika- poprzedni był lepszy. Ale teraz dodałam trochę więcej sera i użyłam przyprawę serniks, zamiast samych budyniów.
Jest zjadliwy i w smaku lepszy od tarta de queso, którą tu sprzedają.
Niedzielę intensywnie spędziłam w domu z córeczką. Choć jeden dzień, po całym tygodniu poza domem, dobrze jest pobawić się i odkurzyć własne zabawki. Poczytać do woli w łóżku. No i wyżyć się artystycznie. Córeczka zarządziła klejenie i malowanie masy solnej. I od tego wzięło się nasze poszukiwanie śladów jesieni.
Mamy więc imitację ludzika z kasztanów i jesienny obraz z liści.
CÓRECZKI CZEKAJĄ NA DOKOŃCZENIE |
AUTOPORTRECIK CÓRECZKI |
JESIEŃ |
OBRANA OPUNCJA I SOK Z OPUNCJI
I WEEKENDOWE MOJE SPECJAŁY
CARPACCIO I MUS Z CZERWONEJ SOCZEWICY
MUS Z MANGO Z FIGĄ, SOK Z PAPAI, ŚLIWKI I WINOGRON
KLASYCZNA LAZANIA, MUS Z GRUSZKI Z WINOGRONAMI I CHILLI
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz