wtorek, 8 października 2013

KIEDY MINĄŁ WEEKEND?

Zagadnienie upływającego czasu z prędkością światła pozostanie dla mnie niezrozumiałą zagadką do śmierci.
Był piątek, a dziś mamy wtorek. Kiedy minęły te cztery dni nie wiem. Nic nie zdążyłam.

Co do opuncji. Walkę wygrałam. Obieranie zakończyło się pełnym sukcesem. Co do dżemu- przepis był do ...... Na opuncje nie zadziałała żelatyna i zamiast dżemu, mam sok. Ale tez jest pyszny i jak się okazje zdrowy. Ma dużo witamin i pektyn.
Co do planu przetworzenia jej na dżem, w celu wywiezienia jej do Polski, nie poddaję się. W czwartek mam plan zostawić córcie z Ciocią Rechel i Kiko. Sama zaś pójdę nazbierać kolejne owoce.

To co mi się udało kulinarnie to zupa z czerwonej soczewicy. Od ostatniej anemii nosiłam się z zamiarem wprowadzenia do naszej diety więcej tego jakże zdrowego warzywa. Och, zupa z soczewicy jest pyszna i prosta. Przepis znajdziecie na blogu kulinarnym. A żeby mąż nie narzekał to z mięsem była lazania i sałatka.

Co do sernika- poprzedni był lepszy. Ale teraz dodałam trochę więcej sera i użyłam przyprawę serniks, zamiast samych budyniów.
Jest zjadliwy i w smaku lepszy od tarta de queso, którą tu sprzedają.

Niedzielę intensywnie spędziłam w domu z córeczką. Choć jeden dzień, po całym tygodniu poza domem, dobrze jest pobawić się i odkurzyć własne zabawki. Poczytać do woli w łóżku. No i wyżyć się artystycznie. Córeczka zarządziła klejenie i malowanie masy solnej. I od tego wzięło się nasze poszukiwanie śladów jesieni.
Mamy więc imitację ludzika z kasztanów i jesienny obraz z liści.
CÓRECZKI CZEKAJĄ NA DOKOŃCZENIE
AUTOPORTRECIK CÓRECZKI
JESIEŃ

 OBRANA OPUNCJA I SOK Z OPUNCJI

I WEEKENDOWE MOJE SPECJAŁY

 
 CARPACCIO  I MUS Z CZERWONEJ SOCZEWICY

 
MUS Z MANGO Z FIGĄ,     SOK Z PAPAI, ŚLIWKI I WINOGRON

 
KLASYCZNA LAZANIA,    MUS Z GRUSZKI Z WINOGRONAMI I CHILLI

Brak komentarzy: